wczasy, wakacje, urlop
04 November 2011r.
Statki "Żeglugi Gdańskiej" odbywające ok. 60 minutowe rejsy po porcie gdyńskim cumują przy Nabrzeżu Pomorskim opodal Dworca Żeglugi Przybrzeżnej (są tu kasy biletowe) na Molo Południowym w basenie portowym nr 1. Podczas zwiedzania portu z pokładu statku "białej floty" można zobaczyć wszystkie zasadnicze części portu i jego ważniejsze budowle i urządzenia, znajdujące się od strony akwatorium. Port gdyński jest portem sztucznym, wybudowanym przy morskim brzegu, a nie w korycie rzeki (takie nazywane są portami naturalnymi), jak większość innych portów na świecie. Mimo upływu wielu lat od czasu powstania i znacznych zniszczeń wojennych, nadal należy do portów nowoczesnych, a także najgłębszych i największych nad Bałtykiem. Część portu gdyńskiego wybudowana została na lądzie, w tzw. Pradolinie Kaszubskiej i to jest port wewnętrzny (poznamy go podczas dalszej części naszej przejażdżki), inna część zaś składa się z budowli zwanych molami pobudowanymi na wodach Zatoki Gdańskiej, między którymi są baseny portowe i to jest port zewnętrzny. Cały port od Zatoki Gdańskiej przedzielony jest 2,5 km długości falochronem, za którym jest reda portowa. Do portu prowadzą trzy wejścia: Południowe, Główne i Północne (zapasowe). Przez nie statki kanałami portowymi dopływają do miejsca cumowania przy odpowiednim nabrzeżu. W porcie gdyńskim znajduje się kilka rejonów przeładunkowych i specjalistycznych baz, w których dokonuje się przeładunku różnych towarów, przede wszystkim zaś ładunków drobnicowych (w opakowaniach jednostkowych, nie luzem jak np. węgiel), w ostatnich latach przewożonych także w kontenerach. Tradycyjnie też Gdynia jest portem pasażerskim z przystosowanym do tej funkcji Dworcem Morskim. Ogólna powierzchnia portu wynosi ok. 1 tys. ha, w tym obszar wodny (akwatorium portowe) zajmuje 224 ha. Co roku przybywa do portu 2-2,5 tys. statków reprezentujących ok. 40 bander państw z wszystkich kontynentów świata. Ilość przeładowanych rocznie towarów w ostatnich latach wahała się od 9 do 14 milionów ton. Rekord przeładunków osiągnięty został w roku 1979, kiedy przeładowano 14,5 min ton. (W okresie międzywojennym — w roku 1938 przeładowano 9,2 min ton). Rejsy statków po porcie odbywają się według rozkładu jazdy. Z pokładu naszego statku widoczne jest z przeciwnej strony basenu portowego Molo Rybackie, wokoło którego cumują różne statki rybackie, a wśród nich kilkunastumetrowe żółtego koloru kutry, stanowiące prywatną własność rybaków. Są tu też długości ok. 85-90 m uprzemysłowione trawlery-przetwórnie, dokonujące połowów ryb z rufy, eksploatowane przez gdyński "Dalmor" na łowiskach dalekomorskich. Po opuszczeniu basenu nr 1 płyniemy Kanałem Południowym wzdłuż falochronu, pozostawiając z tyłu Wejście Południowe. W basenie nr 2 widoczne są także rybackie statki różnego typu, w głębi zaś jest Stocznia Remontowa "Nauta", która działa na terenie zajmowanym w okresie międzywojennym przez "Stocznię Gdyńską". Molo Węglowe wykorzystywane jest do przeładunku towarów masowych, głównie węgla. Wschodnie obramowanie tego mola stanowi nabrzeże inż. Tadeusza Wendy, mieści się tu baza remontu dźwigów. Kolejny basen portowy — nr 3, zwany Węglowym, w okresie międzywojennym odgrywał pierwszorzędną rolę w porcie, bowiem węgiel był najważniejszym towarem eksportowym kraju (w 1938 r. stosunek eksportu, głównie węgla, do importu różnych towarów wynosił jak 83,4 do 16,6 proc.). Dzięki temu, że ta część portu podczas wojny była najmniej zniszczona, tu w pierwszych miesiącach po zakończeniu II wojny przybywały pierwsze statki po węgiel. Obecnie większość węgla przeładowywana jest w nowoczesnych bazach w porcie gdańskim (Port Północny) i w Świnoujściu. Dalej obok bazy przeładunku paliw płynnych, zlokalizowanej przy falochronie, wpływamy na rozległy obszar wodny zwany awanportem. Za nami pozostaje wejście Główne usytuowane między główkami falochronu. Nieco dalej jest wejście Północne, wykorzystywane przez okręty Marynarki Wojennej. Port wojenny znajduje się u stóp widocznej z prawej strony Kępy Oksywskiej. Po lewej zaś stronie, przy nab. Francuskim (jest to Molo Pasażerskie, czwarte z kolei), najgłębszym nabrzeżu w gdyńskim porcie (ok. 12 m), znajdowało się m.in. miejsce postoju flagowego statku Polskiej Marynarki Handlowej — tss. "Stefan Batory", który kontynuował do 1988 r. tradycje polskiej żeglugi pasażerskiej. Dalszą część portu, tj. port wewnętrzny, poznamy płynąc kanałem Portowym. Z prawej strony mijamy drugą już stocznię w Gdyni — Stocznię Marynarki Wojennej im. Dąbrowszczaków, wywodzącą się z Warsztatów Portowych Marynarki Wojennej, działających od 1927 r. Natomiast w głębi z tej samej strony — znajduje się Terminal 47 Kontenerowy, budowany tu etapami od 1976 r. Jest on połączony bocznicą kolejową oraz drogą dojazdową, tzw. estakadą inż. E. Kwiatkowskiego, połączoną z kolei z obwodnicą trójmiejską. W pobliżu bazy kontenerowej z nowym nabrzeżem Helskim statek nasz zawraca, przepływając teraz przy Stoczni im. Komuny Paryskiej. Budowa statków, największych w polskich stoczniach — obecnie o wielkości do ok. 120 tys. ton nośności, odbywa się tu w dwóch ośrodkach budowy kadłubów. Ośrodki te składają się z hal i placów montażowych oraz dwóch suchych doków wyposażonych w olbrzymie suwnice bramowe. Jedna z nich, fińskiej firmy "Kone", zwana "Goliatem" o wysokości 105,5 m, udźwigu 900 t (jest to największy dźwig w Polsce) i rozpiętości 153 m, dominuje nad panoramą Gdyni. Pracuje ona nad dużym suchym dokiem o wymiarach 380 m długości, 70 m szerokości i 8 m głębokości. Obiekty te zostały wzniesione do 1977 r. Drugi, mniejszy ośrodek budowy kadłubów powstał w latach 1959-63, a pracująca nad suchym dokiem dźwignica nazywana jest "Herkulesem". Ma ona udźwig 500 ton i całkowitą wysokość 67 m. Dzięki tym inwestycjom Stocznia im. Komuny Paryskiej może budować największe statki, jakie mogą swobodnie wypłynąć z Bałtyku przez stosunkowo płytkie tory wodne w Cieśninach Duńskich. W pobliżu obu wymienionych obiektów stoczniowych trwają prace wyposażeniowe na zwodowanych już jednostkach różnej wielkości, różnych typów i przeznaczonych dla różnych armatorów zagranicznych i krajowych. Po obejrzeniu terenu stoczni kierujemy uwagę na baseny portu wewnętrznego oznaczone numerami 6, 5 i 4. Wyróżnia się tu m.in. duży obiekt elewatora zbożowego (nab. Indyjskie w basenie 4), zbudowanego w 1936 r. Przy nim odbywał się wyładunek zboża z wielkich statków, a m.in. amerykańskiego zbiornikowca tss. "Manhattan" (1963), który dwukrotnie przywiózł po 65 tys. ton zboża, czy polskiego statku ms. "Kasprowy Wierch" (1974), największego statku, jaki wpłynął dotychczas do portu gdyńskiego. W tym samym basenie po przeciwnej stronie jest nab. Polskie, mające 1100 m długości (najdłuższe w porcie). Odbywa się tu przeładunek takich m.in. towarów, jak truskawki, grzyby, mrożonki itp. Największym obiektem przy tym nabrzeżu jest budynek portowej chłodni składowej z lat 1930-33, o powierzchni składowej ok. 16 tys. m2. Ostatnim nabrzeżem w porcie wewnętrznym jest ok. 200 metrowe nab. Fińskie, przy którym rozpoczęto budowę portu. W pobliżu tego nabrzeża wznosi się budynek Kapitanatu Portu, pomnik "Ludziom Morza" oraz Dworzec Morski. (Informacje patrz str. 56). Po opuszczeniu portu wewnętrznego statek nasz płynie dalej opisaną już trasą do nab. Pomorskiego, gdzie rozpoczęliśmy przejażdżkę.
wczasy, miejscowości, Gdynia, zabytki, port, zwiedzanie, rejs